SWOJA WERSJA KULTURY
Swoją wersję kultury alternatywnej nazywa Grotowski „kulturą czynną”. Budowanie tej kultury rozpoczyna się od powrotu do najbardziej podstawowych doświadczeń po to, by odczytać świat na nowo, sprawdzić lub ustanowić adekwatne relacje między rzeczywistością a opisującymi ją znakami. Działania parateatralne zespołu są tworzeniem takiej kultury, połączonym z ciągłym uogólnianiem własnych doświadczeń, a zarazem krytyczną nad nimi refleksją. Propozycja Grotowskiego (którą częściowo przyjął teatr studencki) jest odpowiedzią na dominujący w naszej kulturze typ układu: „produkcja” — „konsumpcja kulturalna”, degradujący zarówno twórcę — sprowadza go bowiem do roli producenta pracującego bądź dla potrzeb rynku, bądź na zamówienie instytucji państwowych, jak i odbiorcę — czyni z niego dobrowolnego lub pozbawionego wyboru konsumenta, a nie świadka i współuczestnika kreacji artystycznej. W ramach tego niszczącego układu role są ściśle określone, podział między „producentami”, „dystrybutorami” i „konsumentami” kultury utrwalony, a jakość owej „produkcji zdeterminowana charakterem samego układu.
KULTURA CZYNNA
Kultura czynna znosi te podziały i role, jest wspólnym nadawaniem sensu otaczającemu światu. Cała rzeczywistość staje się tworzywem, które można kształtować zgodnie z potrzebami ciała, umysłu i wyobraźni. O tym poszukiwaniu sensu pisze Grotowski: „dwa tysiące lat temu na peryferiach olbrzymiego Cesarstwa, które obejmowało cały ówczesny świat zachodni, ludzie chodzili po puszczy i szukali prawdy […], jeżeli jest jakieś podobieństwo czasów, to w potrzebie odnalezienia sensu, jeżeli me posiada się sensu, żyje się w nieustannym lęku, sądzi się, że lęk ten spowodowany jest zdarzeniami zewnętrznymi. I niewątpliwie one go wyzwalają, ale to, z czym nie możemy się uporać, płynie od wewnątrz, to nasza własna słabość, a słabość jest brakiem sensu. Oto dlaczego istnieje bezpośredni związek między odwagą a sensem.
PRZECIW NIJAKOŚCI
Ci ludzie, którzy dwa tysiące lat temu chodzili po okolicach Nazaretu — zresztą byli oni młodzi, o czym się zapomina, […] mówili różne dziwne rzeczy i nieraz zachowywali się nierozsądnie, ale w powietrzu unosiła się potrzeba porzucenia siły, porzucenia wartości panujących i poszukiwania wartości innych, na których można by budować życie bez kłamstwa […]. W tym strachu, który łączy się z brakiem sensu, rezygnujemy z życia i zaczynamy pilnie umierać. Szablon zajmuje miejsce życia a zmysły oswajają się z nijakością.” Przeciw tej nijakości zwraca się kultura czynna. Przeciw dzielącym ludzi barierom, przeciw kostnieniu, utrwalonym, bezrefleksyjnie powtarzanym schematom zachowań, reakcji na otoczenie.„Powinno się dziać to, co najprostsze, najbardziej elementarne, ufne między istnieniami — mówi Grotowski — to opiera się etapy, o szczeble, ale nie może być rytem, w znaczeniu, że jest jak zakomponowany obrządek — bo musi być od rytu prostsze.
WYWOŁANIE PIERWOTNYCH FORM
Musi być oparte o takie rzeczy, jak fakt rozpoznania kogoś, jak dzielenie substancji, dzielenie żywiołów, nawet w tym archaicznym znaczeniu, […] jak się dzieli przestrzeń, dzieli wodę, dzieli ogień, dzieli bieg, dzieli ziemię, dzieli dotyk.” Działalność Laboratorium w latach siedemdziesiątych była praktyką zmierzającą do wywołania owych pierwotnych doznań nie tylko w kręgu własnego zespołu. Warto przypomnieć, że różnego rodzaju staże i akcje prowadzone przez zespół w tym okresie objęły kilkanaście tysięcy osób. Zasięg oddziaływania zarówno idei kultury czynnej, jak i metody pracy aktorskiej innych form praktyki twórczej Laboratorium był bardzo duży. Znalazły się w tym zasięgu również teatry studenckie. Nie dla wszystkich wpływ ten okazał się zbawienny. Powiedzieć można raczej, że osobowość „Mistrza” zaciążyła nad ruchem teatralnym.
INDYWIDUALNY SENS
Indywidualny sens doświadczeń dla każdego uczestnika Pracowni można określić jako nabywanie i rozwój świadomości, poszukiwanie i formułowanie istotnych problemów.” Wokół Pracowni wytworzyło się środowisko ludzi — głównie młodych: studentów, licealistów — uczestniczące nie tylko w zajęciach organizowanych przez zespół, ale i w życiu prywatnym grupy. Zajęcia te były rzeczywiście bardzo różnorodne. Jeden kierunek to działania zainspirowane przez metodę pracy Laboratorium (członkowie Pracowni uczestniczyli w stażach). Zmierzały one do zakwestionowania oczywistości nawyków wytworzonych przez kulturę, pokazania śmieszności, nieautentyczności wielu codziennych zachowań oraz do pobudzenia, odbudowania pierwotnej wrażliwości zmysłowej.